27 stycznia

Spotkanie Przewodniczących COSAC

Spotkaniem Przewodniczących Konferencji Komisji ds. Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej (COSAC ), zorganizowanym w Senacie, 27 stycznia 2025 r., zainaugurowano parlamentarny wymiar polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Tematy spotkania to: priorytety polskiej prezydencji i przeciwdziałanie skutkom zmian klimatycznych z perspektywy unijnego budżetu.
Otwierając obrady, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że parlamentarzyści ponoszą szczególną odpowiedzialność za przyszłość Europy. „To my na co dzień rozmawiamy z obywatelami. Naszym zadaniem jest wsłuchiwanie się w ich potrzeby i obawy, ale także przedstawianie odważnych projektów, pokazujących przyszłość europejskiej polityki” – mówiła marszałek Senatu.
Jak dodała, przed parlamentarzystami europejskimi stoi podwójne wyzwanie – znalezienie odpowiedzi na globalne turbulencje i pozyskanie wsparcia wyborców dla odważnego planu budowy bezpiecznej Europy. Wskazała też na znaczenie współpracy na płaszczyźnie europejskiej. „Wobec światowych mocarstw Europa będzie skuteczna tylko wtedy, gdy będzie mówić jednym głosem, tylko wtedy będzie zdolna do solidarnego prezentowania swoich interesów” – oceniła marszałek Senatu. W kontekście oczekiwań obywateli wskazała na kwestię bezpieczeństwa. Jak stwierdziła, musimy być zdolni do tego, by nasze przemysły obronne i nasze armie uczynić tak silnymi, żeby nikomu nie przyszło do głowy atakowanie Europy. „Żaden kraj nie osiągnie tego efektu odstraszania w pojedynkę. Musimy to zrobić razem, jako Europa” – podkreśliła. Marszałek Senatu zwróciła też uwagę na bezpieczeństwo gospodarcze Europy. Jak mówiła, wspólny europejski rynek to wciąż jedna z najpotężniejszych gospodarek globu. „Mamy wszelkie narzędzia by XXI wiek był wiekiem silnej Europy” – oceniła. Odnosząc się do priorytetów polskiej prezydencji, marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że zbiega się ona w czasie z początkiem nowego cyklu instytucjonalnego w Unii Europejskiej. Stwarza to możliwość do omawiania priorytetów polskiej prezydencji w połączeniu z nowymi priorytetami prac Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Według marszałek Senatu, będzie to ogromne wyzwanie, zwłaszcza przy negocjacjach Wieloletnich Ram Finansowych. „Nie mamy czasu na słabość i brak sprawczości. Stoi przed nami podwójne wyzwanie: znalezienia odpowiedzi na globalne turbulencje i pozyskanie wsparcia naszych wyborców dla odważnego planu budowy bezpiecznej Europy. Tylko w ten sposób możemy utrwalić europejską wielkość” – mówiła marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska.
Priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej przedstawił minister spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka. Jak podkreślił, najważniejszym celem naszego przewodnictwa jest, by Europa była silna i gotowa do działania. „Europa musi wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo, do czego niezbędne jest wspólne działanie” – zaznaczył. Jak mówił, inauguracja parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji odbywa się w Senacie, do którego w 1989 r. odbyły się pierwsze wolne wybory po prawie 45 latach rządów komunistycznych. Przypomniał też, że kiedy 21 lat temu Polska wchodziła do UE, Polacy witali nasze członkostwo z ogromną radością, spełniło się bowiem marzenie wielu pokoleń o dołączeniu do wolnego świata. Obecnie stajemy jednak wobec nowych wyzwań – zapewnienia Europejczykom szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Dlatego m.in. w obliczu unijnej dyskusji przypomnienia wymaga, po co powstała. Po traumach wojen UE była projektem pokoju, który przyniósł Europejczykom stabilność i bezprecedensowy wzrost gospodarczy. Udało się stworzyć rzeczywistość, do której w 2014 r. odwoływali się na kijowskim Majdanie Ukraińcy zjednoczeni wokół unijnej flagi, której pragną Gruzini, walczący o demokrację i wolność będące realizacją „gruzińskiego marzenia”. „Musimy jednak pamiętać, że ta rzeczywistość nie jest nam dana raz na zawsze” – zaznaczył Adam Szłapka.  Wymaga odpowiedzialności i działania, a jej zachowanie stanowi prawdziwe wyzwanie. „Nie bojąc się tych wielkich słów, uznaliśmy, że hasłem polskiej prezydencji będzie bezpieczeństwo” – podkreślił minister. Jak doprecyzował, rozumiane w 7 wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, informacyjnym, ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym. Jako pierwszy priorytet minister Adam Szłapka wymienił bezpieczeństwo zewnętrzne, wskazując na konieczność wzmacniania zdolności obronnych, rozwój przemysłu obronnego, współpracę z USA czy wsparcie walczącej Ukrainy. Po drugie, bezpieczeństwo wewnętrzne polegające na skutecznym wzmacnianiu granic przed nielegalną migracją, przeciwdziałaniu zagrożeniom hybrydowym czy walce z klęskami żywiołowymi. Po trzecie, bezpieczeństwo informacyjne rozumiane jako przeciwdziałanie dezinformacji i manipulacji. Po czwarte, bezpieczeństwo ekonomiczne. Zdaniem ministra Adama Szłapki, nie będzie nas stać na zapewnienie Europie bezpieczeństwa, jeśli nie będziemy konkurencyjni. Dlatego musimy wprowadzić korektę w myśleniu o gospodarce, uelastycznić politykę energetyczną i klimatyczną, skupić się na wsparciu europejskiego przemysłu, wzmacnianiu konkurencyjności, odejść od polityki  zakazów i nakazów na rzecz nowych technologii i wspierania kapitału. Po piąte, bezpieczeństwo energetyczne – musimy odejść od niebezpiecznych dostawców surowców energetycznych, spowodować, że energia będzie tańsza i dostępna dla obywateli, bez tego nie będzie możliwa poprawa europejskiej konkurencyjności. Po szóste, bezpieczeństwo rozumiane jako konkurencyjne i odporne rolnictwo, mocna polityka rolna, służąca zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego obywatelom. Ostatni priorytet polskiej prezydencji to bezpieczeństwo zdrowotne związane m.in. z zapewnieniem bezpiecznych łańcuchów dostaw leków i substancji czynnych czy wsparciem unijnej produkcji farmaceutyczne. Kończąc swoje wystąpienie, minister Adam Szłapka raz jeszcze podkreślił, że Unia Europejska to „przepiękny projekt, o którym marzyły pokolenia Europejczyków”, projekt wymagający kontynuacji.
Podczas debaty na temat polskich priorytetów wyrażano nadzieję, że położenie przez Polskę nacisku na bezpieczeństwo pomoże Europie sprostać pojawiającym się przed nią wyzwaniom. Przedstawiciele unijnych parlamentów zwracali m.in. uwagę na potrzebę wypracowania zasad finansowania wydatków na obronność. Mowa była też o potrzebie nowych instrumentów budowania większej odporności Europy. Kolejne poruszane tematy to m.in. problem „floty cieni”, czyli tankowców przewożących rosyjską ropę pod obcymi banderami w celu ominięcia unijnych sankcji, czy problem bezpieczeństwa infrastrukturalnego Morza Bałtyckiego. Zwracano również uwagę na kwestię rozszerzenia UE, o czym mówili m.in. przedstawiciele parlamentów krajów aspirujących do Wspólnoty. Ukraińska deputowana Iwanna Kłympusz-Cyncadze z Ukrainy powiedziała, że Kijów liczy na polskie przywództwo w Radzie UE oparte na wartościach. Dodała, że reakcja na agresję Rosji na Ukrainę wymaga zjednoczenia, woli politycznej, odwagi i wspólnych działań.
„Chyba nie ma nikogo, kto by nie zauważył, że ostatnio obserwujemy gwałtowny wzrost częstotliwości i intensywności ekstremalnych zjawisk klimatycznych, klęsk żywiołowych, jak powodzie, huragany, pożary lasów, susze, wycieki ropy naftowej. Ich repertuar jest bardzo duży” – powiedział wiceprzewodniczący Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego (PE) Janusz Lewandowski w drugiej części spotkania, poświęconej budżetowi politycznemu Unii Europejskiej reagującemu na skutki zmian klimatu. Jak mówił, te wszystkie zdarzenia były dotkliwe dla gospodarki i społeczeństwa w całej Unii Europejskiej. Ocenił, że środki przeznaczone na walkę z ich skutkami to „najbardziej ludzka twarz” europejskiego budżetu, ale to tylko uzupełnienie działań państw członkowskich. Unia Europejska nie może ich w tym wyręczać. Poinformował, że zaczyna się planowanie finansowania działań UE po 2027 r.
W opinii wiceprzewodniczącego Komisji Budżetowej PE przed Unią kolejne wyzwania, jak choćby to, że komisarz ds. obrony nie dysponuje środkami na ten cel. Kolejne wyzwania to transformacja w polityce spójności zgodnie z modelem funduszu odbudowy i kwestia poszerzenia UE. Jak ocenił europoseł, jest mało prawdopodobne by Ukraina i Mołdawia szybko uzyskały pełne członkostwo w UE, ale trzeba się do tego przygotowywać i tym krajom pomagać za pomocą środków preakcesyjnych, aby w przyszłości mogły spełnić warunki niezbędne do wejścia do UE. Podkreślił też, że wkrótce trzeba będzie zacząć spłacać środki na Next Generation EU – tymczasowy instrument odbudowy gospodarczej, służący naprawieniu bezpośrednich szkód gospodarczych i społecznych. spowodowanych pandemią COVID-19. To m.in. 421 mld euro grantów, które teraz należy spłacić do 2058 r.
Wiceprzewodniczący Janusz Lewandowski zaznaczył, że narzędzia są wciąż dosyć skromne, kolejne rozwiązania są rekomendowane. Apelował o większą elastyczność w ramach budżetu UE, by walczyć z katastrofami klimatycznymi, bo „zewnętrzne otoczenie międzynarodowe jest nieprzewidywalne”. W obliczu tak wielu katastrof klimatycznych, z którymi mierzy się i będzie się mierzyć Europa, trzeba zadbać o prewencję, rozbudowę niezbędnej infrastruktury, budowę zapór i tam, a nie rozbudowywanie się na terenach powodziowych. Wskazał też na konieczność inwestowania w systemy wczesnego ostrzegania i zielone inwestycje. Podejście „więcej zachęt, mniej kar”, rozwój „czystego przemysłu”, łączącego w sobie rozwój i ochronę środowiska to rozwiązania, za którymi opowiedział się wiceprzewodniczący Komisji Budżetowej PE Janusz Lewandowski.
Podczas debaty na temat budżetu Unii Europejskiej eurodeputowani odnosili się do inicjatyw UE, mających zapewnić szybką mobilizację funduszy UE dla wsparcia państw członkowskich w razie klęsk żywiołowych, nasilonych przez zmianę klimatu. Wielu mówców zgodziło się z wiceprzewodniczącym Januszem Lewandowski, że do walki ze zmianami klimatycznymi potrzebna jest większa elastyczność w ramach budżetu unijnego i szybsze reagowanie pomocowe w razie katastrofy. Należy powstrzymywać zmiany klimatyczne, a nie tylko na nie reagować w razie klęski żywiołowej. Jak mówił jeden z eurodeputowanych, prewencja jest 6-krotnie tańsza niż likwidacja skutków katastrof. Pozytywnie oceniano, że polska prezydencja chce wzmacniać bezpieczeństwo, w tym także żywności, zwiększać odporność rolnictwa na klęski żywiołowe. Wskazywano również na potrzebę okazywania jedności i solidarności w obliczu klęsk. Podkreślano ponadto, że nie można się cofać i kontynuować prace nad walką ze zmianami klimatu. „Klęski żywiołowe nie mają granic, dlatego cieszę się, że mamy wspólny punkt widzenia, oby to przełożyło się na odpowiednie finasowanie w tym zakresie” – mówił senator Jacek Włosowicz.
„Po naszej dyskusji jestem przekonany, że Europa może być patronem wszystkich państw na świecie” – powiedział na zakończenie przewodniczący Komisji Spraw Unii Europejskiej Senatu RP senator Tomasz Grodzki.
Senackie spotkanie Przewodniczących Konferencji Komisji ds. Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej (COSAC) podsumował prowadzący obrady Tomasz Grodzki, przewodniczący senackiej Komisji Spraw Europejskich. Oświadczył on, że wychodzi z sali posiedzeń Senatu z podniesioną głową, albowiem jest przekonany, że Europa może być partnerem dla wszystkich na świecie, nigdy natomiast nie może być „sługą czy gorszym bratem”. Przypomniał, że Europa to 450 mln obywateli plus Wielka Brytania, i że jej GDP jest porównywalny z największymi potęgami. „To m.in. od nas parlamentarzystów zależy, czy udźwigniemy odpowiedzialność, aby prowadzić Europę do jasnej, pozytywnej, optymistycznej przyszłości. Po dzisiejszym spotkaniu i oczekując na następne spotkania tej prezydencji jestem przekonany, że historia i okoliczności, które dzieją się na świecie, mobilizują i zmobilizują nas do tego, aby Europa dźwignęła wyzwanie współczesnych czasów. Jestem o tym głęboko przekonany i jestem przekonany, że razem, zjednoczeni zdziałamy bardzo, bardzo wiele” – powiedział, kończąc obrady.
Spotkaniem Przewodniczących Konferencji Komisji ds. Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej (COSAC ), zorganizowanym w Senacie, 27 stycznia 2025 r., zainaugurowano parlamentarny wymiar polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Tematy spotkania to: priorytety polskiej prezydencji i przeciwdziałanie skutkom zmian klimatycznych z perspektywy unijnego budżetu.
Otwierając obrady, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że parlamentarzyści ponoszą szczególną odpowiedzialność za przyszłość Europy. „To my na co dzień rozmawiamy z obywatelami. Naszym zadaniem jest wsłuchiwanie się w ich potrzeby i obawy, ale także przedstawianie odważnych projektów, pokazujących przyszłość europejskiej polityki” – mówiła marszałek Senatu. Jak dodała, przed parlamentarzystami europejskimi stoi podwójne wyzwanie – znalezienie odpowiedzi na globalne turbulencje i pozyskanie wsparcia wyborców dla odważnego planu budowy bezpiecznej Europy. Wskazała też na znaczenie współpracy na płaszczyźnie europejskiej. „Wobec światowych mocarstw Europa będzie skuteczna tylko wtedy, gdy będzie mówić jednym głosem, tylko wtedy będzie zdolna do solidarnego prezentowania swoich interesów” – oceniła marszałek Senatu. W kontekście oczekiwań obywateli wskazała na kwestię bezpieczeństwa. Jak stwierdziła, musimy być zdolni do tego, by nasze przemysły obronne i nasze armie uczynić tak silnymi, żeby nikomu nie przyszło do głowy atakowanie Europy. „Żaden kraj nie osiągnie tego efektu odstraszania w pojedynkę. Musimy to zrobić razem, jako Europa” – podkreśliła. Marszałek Senatu zwróciła też uwagę na bezpieczeństwo gospodarcze Europy. Jak mówiła, wspólny europejski rynek to wciąż jedna z najpotężniejszych gospodarek globu. „Mamy wszelkie narzędzia by XXI wiek był wiekiem silnej Europy” – oceniła. Odnosząc się do priorytetów polskiej prezydencji, marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że zbiega się ona w czasie z początkiem nowego cyklu instytucjonalnego w Unii Europejskiej. Stwarza to możliwość do omawiania priorytetów polskiej prezydencji w połączeniu z nowymi priorytetami prac Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Według marszałek Senatu, będzie to ogromne wyzwanie, zwłaszcza przy negocjacjach Wieloletnich Ram Finansowych. „Nie mamy czasu na słabość i brak sprawczości. Stoi przed nami podwójne wyzwanie: znalezienia odpowiedzi na globalne turbulencje i pozyskanie wsparcia naszych wyborców dla odważnego planu budowy bezpiecznej Europy. Tylko w ten sposób możemy utrwalić europejską wielkość” – mówiła marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska.
Priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej przedstawił minister spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka. Jak podkreślił, najważniejszym celem naszego przewodnictwa jest, by Europa była silna i gotowa do działania. „Europa musi wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo, do czego niezbędne jest wspólne działanie” – zaznaczył. Jak mówił, inauguracja parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji odbywa się w Senacie, do którego w 1989 r. odbyły się pierwsze wolne wybory po prawie 45 latach rządów komunistycznych. Przypomniał też, że kiedy 21 lat temu Polska wchodziła do UE, Polacy witali nasze członkostwo z ogromną radością, spełniło się bowiem marzenie wielu pokoleń o dołączeniu do wolnego świata. Obecnie stajemy jednak wobec nowych wyzwań – zapewnienia Europejczykom szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Dlatego m.in. w obliczu unijnej dyskusji przypomnienia wymaga, po co powstała. Po traumach wojen UE była projektem pokoju, który przyniósł Europejczykom stabilność i bezprecedensowy wzrost gospodarczy. Udało się stworzyć rzeczywistość, do której w 2014 r. odwoływali się na kijowskim Majdanie Ukraińcy zjednoczeni wokół unijnej flagi, której pragną Gruzini, walczący o demokrację i wolność będące realizacją „gruzińskiego marzenia”. „Musimy jednak pamiętać, że ta rzeczywistość nie jest nam dana raz na zawsze” – zaznaczył Adam Szłapka.  Wymaga odpowiedzialności i działania, a jej zachowanie stanowi prawdziwe wyzwanie. „Nie bojąc się tych wielkich słów, uznaliśmy, że hasłem polskiej prezydencji będzie bezpieczeństwo” – podkreślił minister. Jak doprecyzował, rozumiane w 7 wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, informacyjnym, ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym. Jako pierwszy priorytet minister Adam Szłapka wymienił bezpieczeństwo zewnętrzne, wskazując na konieczność wzmacniania zdolności obronnych, rozwój przemysłu obronnego, współpracę z USA czy wsparcie walczącej Ukrainy. Po drugie, bezpieczeństwo wewnętrzne polegające na skutecznym wzmacnianiu granic przed nielegalną migracją, przeciwdziałaniu zagrożeniom hybrydowym czy walce z klęskami żywiołowymi. Po trzecie, bezpieczeństwo informacyjne rozumiane jako przeciwdziałanie dezinformacji i manipulacji. Po czwarte, bezpieczeństwo ekonomiczne. Zdaniem ministra Adama Szłapki, nie będzie nas stać na zapewnienie Europie bezpieczeństwa, jeśli nie będziemy konkurencyjni. Dlatego musimy wprowadzić korektę w myśleniu o gospodarce, uelastycznić politykę energetyczną i klimatyczną, skupić się na wsparciu europejskiego przemysłu, wzmacnianiu konkurencyjności, odejść od polityki  zakazów i nakazów na rzecz nowych technologii i wspierania kapitału. Po piąte, bezpieczeństwo energetyczne – musimy odejść od niebezpiecznych dostawców surowców energetycznych, spowodować, że energia będzie tańsza i dostępna dla obywateli, bez tego nie będzie możliwa poprawa europejskiej konkurencyjności. Po szóste, bezpieczeństwo rozumiane jako konkurencyjne i odporne rolnictwo, mocna polityka rolna, służąca zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego obywatelom. Ostatni priorytet polskiej prezydencji to bezpieczeństwo zdrowotne związane m.in. z zapewnieniem bezpiecznych łańcuchów dostaw leków i substancji czynnych czy wsparciem unijnej produkcji farmaceutyczne. Kończąc swoje wystąpienie, minister Adam Szłapka raz jeszcze podkreślił, że Unia Europejska to „przepiękny projekt, o którym marzyły pokolenia Europejczyków”, projekt wymagający kontynuacji.
Podczas debaty na temat polskich priorytetów wyrażano nadzieję, że położenie przez Polskę nacisku na bezpieczeństwo pomoże Europie sprostać pojawiającym się przed nią wyzwaniom. Przedstawiciele unijnych parlamentów zwracali m.in. uwagę na potrzebę wypracowania zasad finansowania wydatków na obronność. Mowa była też o potrzebie nowych instrumentów budowania większej odporności Europy. Kolejne poruszane tematy to m.in. problem „floty cieni”, czyli tankowców przewożących rosyjską ropę pod obcymi banderami w celu ominięcia unijnych sankcji, czy problem bezpieczeństwa infrastrukturalnego Morza Bałtyckiego. Zwracano również uwagę na kwestię rozszerzenia UE, o czym mówili m.in. przedstawiciele parlamentów krajów aspirujących do Wspólnoty. Ukraińska deputowana Iwanna Kłympusz-Cyncadze z Ukrainy powiedziała, że Kijów liczy na polskie przywództwo w Radzie UE oparte na wartościach. Dodała, że reakcja na agresję Rosji na Ukrainę wymaga zjednoczenia, woli politycznej, odwagi i wspólnych działań.
„Chyba nie ma nikogo, kto by nie zauważył, że ostatnio obserwujemy gwałtowny wzrost częstotliwości i intensywności ekstremalnych zjawisk klimatycznych, klęsk żywiołowych, jak powodzie, huragany, pożary lasów, susze, wycieki ropy naftowej. Ich repertuar jest bardzo duży” – powiedział wiceprzewodniczący Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego (PE) Janusz Lewandowski w drugiej części spotkania, poświęconej budżetowi politycznemu Unii Europejskiej reagującemu na skutki zmian klimatu. Jak mówił, te wszystkie zdarzenia były dotkliwe dla gospodarki i społeczeństwa w całej Unii Europejskiej. Ocenił, że środki przeznaczone na walkę z ich skutkami to „najbardziej ludzka twarz” europejskiego budżetu, ale to tylko uzupełnienie działań państw członkowskich. Unia Europejska nie może ich w tym wyręczać. Poinformował, że zaczyna się planowanie finansowania działań UE po 2027 r.
W opinii wiceprzewodniczącego Komisji Budżetowej PE przed Unią kolejne wyzwania, jak choćby to, że komisarz ds. obrony nie dysponuje środkami na ten cel. Kolejne wyzwania to transformacja w polityce spójności zgodnie z modelem funduszu odbudowy i kwestia poszerzenia UE. Jak ocenił europoseł, jest mało prawdopodobne by Ukraina i Mołdawia szybko uzyskały pełne członkostwo w UE, ale trzeba się do tego przygotowywać i tym krajom pomagać za pomocą środków preakcesyjnych, aby w przyszłości mogły spełnić warunki niezbędne do wejścia do UE. Podkreślił też, że wkrótce trzeba będzie zacząć spłacać środki na Next Generation EU – tymczasowy instrument odbudowy gospodarczej, służący naprawieniu bezpośrednich szkód gospodarczych i społecznych. spowodowanych pandemią COVID-19. To m.in. 421 mld euro grantów, które teraz należy spłacić do 2058 r.
Wiceprzewodniczący Janusz Lewandowski zaznaczył, że narzędzia są wciąż dosyć skromne, kolejne rozwiązania są rekomendowane. Apelował o większą elastyczność w ramach budżetu UE, by walczyć z katastrofami klimatycznymi, bo „zewnętrzne otoczenie międzynarodowe jest nieprzewidywalne”. W obliczu tak wielu katastrof klimatycznych, z którymi mierzy się i będzie się mierzyć Europa, trzeba zadbać o prewencję, rozbudowę niezbędnej infrastruktury, budowę zapór i tam, a nie rozbudowywanie się na terenach powodziowych. Wskazał też na konieczność inwestowania w systemy wczesnego ostrzegania i zielone inwestycje. Podejście „więcej zachęt, mniej kar”, rozwój „czystego przemysłu”, łączącego w sobie rozwój i ochronę środowiska to rozwiązania, za którymi opowiedział się wiceprzewodniczący Komisji Budżetowej PE Janusz Lewandowski.
Podczas debaty na temat budżetu Unii Europejskiej eurodeputowani odnosili się do inicjatyw UE, mających zapewnić szybką mobilizację funduszy UE dla wsparcia państw członkowskich w razie klęsk żywiołowych, nasilonych przez zmianę klimatu. Wielu mówców zgodziło się z wiceprzewodniczącym Januszem Lewandowski, że do walki ze zmianami klimatycznymi potrzebna jest większa elastyczność w ramach budżetu unijnego i szybsze reagowanie pomocowe w razie katastrofy. Należy powstrzymywać zmiany klimatyczne, a nie tylko na nie reagować w razie klęski żywiołowej. Jak mówił jeden z eurodeputowanych, prewencja jest 6-krotnie tańsza niż likwidacja skutków katastrof. Pozytywnie oceniano, że polska prezydencja chce wzmacniać bezpieczeństwo, w tym także żywności, zwiększać odporność rolnictwa na klęski żywiołowe. Wskazywano również na potrzebę okazywania jedności i solidarności w obliczu klęsk. Podkreślano ponadto, że nie można się cofać i kontynuować prace nad walką ze zmianami klimatu. „Klęski żywiołowe nie mają granic, dlatego cieszę się, że mamy wspólny punkt widzenia, oby to przełożyło się na odpowiednie finasowanie w tym zakresie” – mówił senator Jacek Włosowicz.
„Po naszej dyskusji jestem przekonany, że Europa może być patronem wszystkich państw na świecie” – powiedział na zakończenie przewodniczący Komisji Spraw Unii Europejskiej Senatu RP senator Tomasz Grodzki.
Senackie spotkanie Przewodniczących Konferencji Komisji ds. Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej (COSAC) podsumował prowadzący obrady Tomasz Grodzki, przewodniczący senackiej Komisji Spraw Europejskich. Oświadczył on, że wychodzi z sali posiedzeń Senatu z podniesioną głową, albowiem jest przekonany, że Europa może być partnerem dla wszystkich na świecie, nigdy natomiast nie może być „sługą czy gorszym bratem”. Przypomniał, że Europa to 450 mln obywateli plus Wielka Brytania, i że jej GDP jest porównywalny z największymi potęgami. „To m.in. od nas parlamentarzystów zależy, czy udźwigniemy odpowiedzialność, aby prowadzić Europę do jasnej, pozytywnej, optymistycznej przyszłości. Po dzisiejszym spotkaniu i oczekując na następne spotkania tej prezydencji jestem przekonany, że historia i okoliczności, które dzieją się na świecie, mobilizują i zmobilizują nas do tego, aby Europa dźwignęła wyzwanie współczesnych czasów. Jestem o tym głęboko przekonany i jestem przekonany, że razem, zjednoczeni zdziałamy bardzo, bardzo wiele” – powiedział, kończąc obrady.